Päiväkirja - djtarpan, 26 elo 18

Oj Vibo69, jak Ty już coś u mnie zdiagnozujesz to zawsze kulą w płot 😉 Ja po prostu jestem niskociśnieniowcem, a w takiej sytuacji Yerba podnosi ciśnienie do wartości bardziej pożądanych. W dodatku pogoda wczoraj była jaka była, no i po ponad 10 godzinach solidnego snu lubię czasem mieć ciśnienie w okolicach 100.  

A czy yerba podnosi cisnienie tez tym co maja wysokie?  

Nie powinna, ponieważ dawki kofeiny w yerbie są nieduże, wręcz bardzo małe, a działanie pobudzające daje nie tylko kofeina ale szereg innych substancji zawartych w yerbie, które mają też działanie prozdrowotne. Jednak najlepiej sprawdzić na sobie, ponieważ każdy trochę inaczej reaguje na yerbę. Na początek polecam Mate Green despalada 95% listków 5% gałązek. Dość łagodna. Pobudza przyzwoicie ale nie jest to kop który ożywi nieboszczyka. Ale tak jak mówię. Każdy reaguje trochę inaczej. 

Dawki kofeiny w yerbie są rzędu ilości kofeiny w średnio palonej kawie. Nie są to ilości więc małe. o_O 

Tak Srelus, ale zauważ że są uwalniane bardzo powoli. Żeby uzyskać więc dawkę taką jak w filiżance kawy, to potrzeba od paru do kilku zalań. Między innymi dlatego dla zwolenników solidnego kopa są yerby z dodatkiem guarany. 

No a jak pijesz yerbę? Jedno zalanie? Przecież takie picie to minimum jeden termos. o_O 

No chyba nie powiesz mi że np. 4 czy 5 zalań wypijasz w 15 minut? No można i tak na upartego, ale jak ktoś dopiero zaczyna z yerbą, to nie będzie ciągnął przecież jak cielak cyca żeby na posiedzeniu cały termos przeciągnąć przez zalany susz. Nie chce mi się szukać teraz badań, ale gdzieś czytałem jak to jest z tym uwalnianiem kofeiny przez yerbę. 

Poza tym jak jesteś tak obeznany z tematem, to mógłbyś odpowiedzieć naszej koleżance, co by nie miała wątpliwości. 

No jak. Na tym polega picie yerby. Standardowe matero to 120 ml. Zatem spokojnie można zalać susz 2x w ciągu 10, 15 min. Jest również mnóstwo badań odnośnie rakotwórczości przełyku ale to bardziej wynika z tego, że w takim Peru, Argentynie czy Brazylii piją ją zbyt gorącą a termosy to mają 2-3 litrowe. Niestety nie każdy nadaje się do picia yerby, której bardzo często towarzyszą problemy gastryczne. Czy lepsza to alternatywa od kawy? Ciężko powiedzieć. Najlepszą to zawsze będą zioła i zwykła woda.  

Ja piję yerbę zimną i piję ją letnią lub zimną. Myślę że około 0.5 l w ciągu dnia, ale czasem nie mam ochoty. Co tak złego jest w kawie? Jest masa sprzecznych opinii, nie wiem w sumie co o tym myśleć. Jedynym zaciętym przeciwnikiem, który obwinia ją o zaburzenia kortyzolu, jest Vibo, a ja jednak nie znał łam potwierdzenia tych rewelacji.  

Największą wadą kawy to podrażnia żołądek, odwadnia, wypłukuje wapń, wpływa na nadciśnienie a także choroby miażdzycowe itp. Sprzeczne opinie jak zawsze są tam gdzie chodzi o pieniądze. Kawa to olbrzymi biznes i tak naprawdę jest "oralną" toksyną. Ciekawe, że jej negatywne własności przy lewatywach wykorzystują cały jej potencjał a mianowicie sole kwasu palmitynowego.  

Dzięki, zbieram sie od dawna i zebrac nie moge a lubie rozne "zielska" pic.  

Znaczy kawa jest najlepsza do d...y 😂 chyba cieszę się, że nie pijam